Co powoduje niezgodność z warunkami zakupu za pobraniem w sklepie VenBOX

Drodzy klienci.

Zwracamy się do Państwa z prośbą o zapoznaniu się z artykułem przed zamówieniem za pobraniem.

Od niedawna coraz częstsze są sytuacje, gdy klienci nie odbierają przesyłek pobraniowych bez podania przyczyny lub informacji o zmianie adresu doręczenia przesyłki.

Z tego powodu informujemy Państwo, że w takiej sytuacji nasza firma będzie postępować zgodnie następnego artykułu:

***

Nieodebrana paczka za pobraniem – co robić?

Zapobiegać. Dlatego każdą prośbę pobrania miejmy na piśmie (wystarczy e-mail). Jeżeli ktoś dzwoni z prośbą o wysyłkę pobraniową, to poproś o jego maila lub żeby to on wysłał w tej sprawie maila do Ciebie. Jest to ważne, aby później mieć na piśmie potwierdzenie.

Wszystko dogadane, to wysyłamy!

Po drugie po ok. tygodniu, jeśli kwota pobrania nie wpłynęła na nasze konto, wchodzimy na stronę śledzenia przesyłki poczty polskiej i patrzymy, jaki ma status. Mała uwaga: nie należy bezgranicznie wierzyć we wszystko, co tam jest napisane. Bywa, że dane trackingu są wprowadzane do systemu z opóźnieniem. Następnie wykonujemy telefon do kupującego czy odebrał paczkę. Jeśli tak, to pozostaje nam już tylko cierpliwie czekać na przelew. Jeżeli nie, to warto go poinformować, iż listonosz zapewne nie zostawił awizo i paczka już czeka na poczcie.

Paczka wraca. Co teraz?

Pomimo naszych starań, paczka wraca. Przykre, ale prawdziwe. W takim wypadku następnym krokiem jest mail do klienta (nie dzwonimy, bo rozmowa nie daje nam żadnego materiału dowodowego).

Co piszemy w mailu?

Piszemy maila z informacja, iż zamówienie do nas wróciło. W związku z tym, my jako osoba prywatna lub nasza firma poniosła koszty z związane z wysyłką na kwotę ……. (wartość wysyłki oraz jej koszt).

Wobec powyższego prosimy o uregulowanie należności za nieodebraną przesyłkę do dnia ……. (tu dajemy 3-5 dni, nie więcej!), a brak wpłaty spowoduje przykre konsekwencje, a tego chcielibyśmy uniknąć.

Mam nadzieję, że taki mail wystarczy, a klient w odpowiedzi przeprosi.

Gdyby nie wystarczył, po 5 dniach wysyłamy drugiego maila o podobnej treści, z dodatkową informacją zamierzamy zrobić, czyli wystąpić na drogę sądową.

Możecie podać link do tego posta, w większości przypadków po przeczytaniu całego artykułu kupujący zobaczy konsekwencje i ureguluje należności.

Jak nie zapłaci po mailach – to co dalej?

Jak nie zapłaci – to niestety, piszemy do takiego delikwenta pismo listem poleconym za potwierdzeniem odbioru o takiej  mniej więcej treści:

Miejscowość, data

Firma VenBOX
ul. Słomińskiego 1
00-204 Warszawa

Jan Pospolity

ul. Poznańska 2

00-000 Poznań

Ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty

Działając w imieniu własnym, wzywam Pana do zapłaty kwoty x (słownie: x zł, y gr ) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności do dnia zapłaty.

Powyższa należność przysługuje mi z tytułu nieodebrania przesyłki pobraniowej będącej realizacją zamówienia złożonego na Nazwa Serwisu / Twoja Strona dnia x. Sposób płatności został określony w wiadomości mailowej / wybrany za pomocą serwisu / telefonicznie itp. o treści:

tu wklejamy treść maila

Na kwotę wezwania składają się:

  • poniesiony koszt wysyłki określony w aukcji (x zł)
  • poniesiony koszt zwrotu niepodjętej w terminie przesyłki do nadawcy (x zł)
  • koszt wysłania niniejszego wezwania do zapłaty (x zł)

Wpłaty należy dokonać w terminie 7 dni na mój rachunek bankowy o numerze:
xx xxxx xxxx xxxx xxxx xxxx xxxx.

Brak spłaty wyżej określonej należności w wyznaczonym terminie spowoduje skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego, a następnie egzekucyjnego, co znacznie zwiększy dochodzoną należność (koszty sądowe i egzekucyjne, koszty zastępstwa procesowego pełnomocnika).

Miejscowość, data

Podpis                  

Jak kupujący odbierze wezwanie, my jako nadawca, otrzymamy do domu potwierdzenie odbioru przesyłki wraz z datą odebrania. Jeśli nie – to też nie jest problem, bo tutaj działa zasada domniemania doręczenia, czyli zakłada się, że przy odrobinie dobrej woli – kupujący mógł to wezwanie odebrać.

Po takim piśmie jest jednak bardzo prawdopodobne, że klient przypomni sobie, iż to jego zachowanie było dziecinne i nieodpowiedzialne.

A co jeżeli dalej nie zapłaci?

Dość proste, jeśli nie zapłaci – to cała impreza może go kosztować bardzo dużo, bo klient będzie musiał zapłacić również koszty rozprawy. O tym poniżej.

Składamy pozew do sądu przez Internet.

"Zasadą jest wnoszenie pozwu do sądu, w okręgu którego mieszka pozwany. Jeśli pozwanym jest osoba prawna lub jednostka organizacyjna nie posiadająca osobowości prawnej, właściwy jest sąd miejsca jej siedziby."

Powyższą zasadą nie trzeba się kierować, gdy chcemy złożyć podanie online. Na stronie każdego sądu znajdziemy przekierowanie do strony e-sad.gov.pl.

Niech was nie zmyli nagłówek – strona ta jest wspólna dla wszystkich spraw z całej Polski.

Osobiście jeszcze nie składałam wniosku, ale według informacji wygrzebanych na forach, jest to bardzo proste i intuicyjne. Na stronie zakłada się konto, później ściąga klucz certyfikacji i już można wysyłać pozew.

Oczywiście jest instrukcja, jak i co napisać. Koszt złożenia takiego pozwu to 30zł (płatność kartą lub systemem płatności).

Czekamy na wyrok

Zazwyczaj czeka się ok. 2 miesięcy. Powiadomienie nie przychodzi na maila, wyrok jest dostępny po zalogowaniu w aktach sprawy.

To jeszcze niestety nie koniec. Wyrok jest wysyłany do dłużnika listownie, a ten może wyrok odebrać, wtedy sąd otrzymuje potwierdzenie odbioru z datą.

Bardziej prawdopodobne jest jednak, że go nie odbierze i przesyłka z wyrokiem po ustawowym terminie oczekiwania na poczcie odbiorcy wróci do sądu.

Tu też obowiązuje zasada domniemania dostarczenia, więc nieodebranie listu nie chroni dłużnika przed wykonaniem wyroku.

Artykuł pobrany ze strony flynerd.pl